No i mamy...tym razem nie będę przebierał w słowach, bo według mnie nie ma na to żadnego poważnego usprawiedliwienia. KTBS dnia 4.01.10 czyli uwaga: 28 dni po pierwotnym terminie rozdawania pilotów, a pewnie ze 2miesiące po tym jak bramy stały gotowe uruchamia nam NIESPRAWNE, NIESPRAWDZONE BRAMY! Gratulujemy...wytłumaczcie mi, jak można przez taki okres czasu nie podjechać tutaj (bo daleko nie mają) i nie sprawdzić najprostszej rzeczy na świecie: czy brama się otwiera!? :) Śmiech i jeszcze raz śmiech, KTBS przez tyle czasu nie raczył przetestować tak skomplikowanej funkcji bramy jak otwieranie :) Dla tych co nie wiedzą, brama od strony Przewozu nie otwiera się z klawiatury (działa tylko pilot)
Może to nauczka dla tych co nie odebrali przez miesiąc czasu pilotów...ale kompletnie nie rozumiem kto odbierał wykonanie prac, pewnie zapłacił, a nie sprawdził tak fundamentalnej rzeczy jak otwarcie bramy z klawiatury :) Pan z działu technicznego, spotkany przed blokiem powiedział tylko tle "że to nie on odbierał te pracę, więc dzwonić do kogoś innego"...mamy jednym słowem pokaz klasy zarządcy, który prac za tak ogromne pieniądze jakie wyłożyliśmy nie odebrał sprawdzając sprawność podstawowych funkcji

Od ulicy Stoszki nie działa otwieranie furtki z klawisza przełącznika od strony wewnętrznej ogrodzenia.
Czyli bez klucza - nie otworzymy furtki.
Brama duża działa dobrze.

Koło 17 otwieranie bramy od ul. Przewozu z klawiatury działało - przynajmniej udało mi się otworzyć. O 19 otwieranie już nie działało... wyskakiwał jakiś komunikat (coś z "dwójką" - nie pamiętam dokładnie), który sugerował, że otwiera się druga brama... :zdziwiony:

Wojtek napisał:

Koło 17 otwieranie bramy od ul. Przewozu z klawiatury działało - przynajmniej udało mi się otworzyć. O 19 otwieranie już nie działało... wyskakiwał jakiś komunikat (coś z "dwójką" - nie pamiętam dokładnie), który sugerował, że otwiera się druga brama... :zdziwiony:

Ja myślę, że to nie z klawiatury się otworzyło, to ktoś z pilota otworzył. Zwracam uwagę, że zasięg tych pilotów sięga gdzieś trzeciej klatki. Potencjalnie  kilka osób mogło nacisnąć przycisk w pilocie (nawet w mieszkaniu) akurat w momencie wpisywania kodu przez Ciebie. Dzisiaj wielu z nas eksperymentowało.

Eskadek napisał:

Wojtek napisał:

Koło 17 otwieranie bramy od ul. Przewozu z klawiatury działało - przynajmniej udało mi się otworzyć. O 19 otwieranie już nie działało... wyskakiwał jakiś komunikat (coś z "dwójką" - nie pamiętam dokładnie), który sugerował, że otwiera się druga brama... :zdziwiony:

Ja myślę, że to nie z klawiatury się otworzyło, to ktoś z pilota otworzył. Zwracam uwagę, że zasięg tych pilotów sięga gdzieś trzeciej klatki. Potencjalnie  kilka osób mogło nacisnąć przycisk w pilocie (nawet w mieszkaniu) akurat w momencie wpisywania kodu przez Ciebie. Dzisiaj wielu z nas eksperymentowało.

Nie sądzę... wszystko wykonałem zgodnie ze sztuką - pojawił się też komunikat o otwarciu o ile dobrze pamiętam.

Dzwoniłem dzisiaj do tego człowieka, który montował u nas domofony.
Ma być jutro z rana w celu usunięcia awarii.

Dla relaksu polecam lekturę forum naszych sąsiadów z Nowego Przewozu, link podesłany przez <laku82>.

Okazuje się, że u nas jest wcale nieźle, problemy są, a jakże.

Proponuję mniej emocjonalnie podchodzić do sytuacji trudnych. Sam staram się reagować na nieprawidłowości, choć szczerze podziwiam tych, którzy wolą przeczekać problem, wiedząc, ze ktoś inny zainterweniuje, ktoś inny będzie się udzielał i takie tam.

Spec pewnie jutro przyjdzie, usterkę naprawi i tyle. Pewnie potem coś znowu nawali, cóż znowu gość jakiś przyjedzie i tak się toczy dalej.

Mnie wydaje się, że przy tych bramach nie mówi się o ważnej rzeczy. Załóżmy, że o godz 21 wysiada zasilanie, ot bezpiecznik wybije, załóżmy, że zepsują się dwie bramy, co jest przecież możliwe.

I CO WTEDY???

Musi być jakaś opcja awaryjnego rozblokowania bram, ktoś uprawniony z kluczem do skrzynki. Jakoś tak to trzebaby zorganizować.

Eskadek, zgadzam się z Tobą w 100%...tylko myślę, że fundamentalną, podstawową kwestią jest to, że za "myśleniem" o tych wszystkich sprawach (sprawdzeniu sprawności bram wcześniej, ustaleniu osób dyżurnych z kluczami do rozryglowania bram itd itd.) powinien zajmować się KTBS, bo za to im płacimy...tym czasem o tak podstawowe rzeczy trzeba wiecznie walczyć.

Poruszę tu kwestię telefonu komórkowego podanego na klatkach do osoby dyżurnej, która udostępnia na telefon "łazik"+podjazd dla wózków inwalidzkich (bo jest to kwestia analogiczna do osób dyżurnych mogących rozryglować bramę)...okazuje się, że pod ten nr da się dodzwonić ledwo między godz 10,11-15...przyjechał do mnie jakiś czas temu chłopiec z porażeniem mózgowym, dzwoniłem o 16 i nie było szans dostać się do urządzeń dla inwalidów. Spytałem o to osobę do której jest ten nr tel i otrzymałem bardzo niemiłą odpowiedź "jeśli ma być to tel dyżurujący dłużej to trzeba sobie za to zapłacić"

Myślę, że rozwiązaniem jest tutaj wyznaczenie ze 4 osób posiadających klucze do tych pomieszczeń i umiejących w razie wypadku rozryglować bramy

No i pięknie...Nie będę tutaj cytował samego siebie,nie o to w sumie chodzi.Przypomnę tylko,że kilkakrotnie wypowiadałem sie w kwestii pomysłu na ogrodzenie,że będzie z tym więcej problemów niż to wszystko warte.A to,jak do całej sprawy podchodzi nasz zarządca to zupełnie osobna kwestia,którą warto by poruszyć jak najszybciej.
Mam za to kilka pytań,może ktoś (jakiś entuzjasta ogrodzenia-jest ich na forum sporo) jest w stanie mi na nie odpowiedzieć,bo w TBS-ie nie potrafią.Po pierwsze dlaczego nie można otworzyć bramy kodem z panelu,bez użycia pilota? Po drugie-jak mamy wpuścić kogoś,kto przyjedzie do nas w odwiedziny  autem,jeżeli nie ma w domu pilota,bo np.ja go mam przy sobie,gdyż pojechałem autem do pracy?Dlaczego nie można otworzyć bramy ze słuchawki z mieszkania? Czy ktoś w ogóle myślał wcześniej o takich rzeczach?

Ja Ci odpowiem, bo jestem zwolennikiem bramy - ale działającej i sprawnej!!

AD 1 - bramę można otworzyć z panelu jeśli jest poprawnie skonfigurowana, KTBS uruchomił nam bramy niesprawdzając czy wszystko działa więc pretensje można mieć tylko do nich
AD 2 - widać nie rozmawiałeś z Panem który wymieniał domofony, on wszystko tłumaczył, nie masz racji, wszystko jest przemyślane: jeśli przyjeżdża ktoś obcy, dzwoni do Ciebie z furtki tak jak z klatki schodowej tylko dodaje przed nr mieszkania 1 lub 2 (w zależności czy to Stoszki czy Przewóz - pisane jest to na panelu), wtedy Ty w domu odbierasz i wciskając przycisk po prawej otwierasz mu bramę, przycisk po lewej otwierasz mu furtkę

całość jest prosta i logiczna pod warunkiem, że KTBS poprawi opcję otwierania bramy z panela, bo po prostu tego nie przetestowali

Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedż.Powiedz tylko jeszcze-dlaczego to nie działa?Próbowałem,sprawdzałem.Nie działa.

Na to pytanie próbują sobie odpowiedzieć panowie którzy w tej chwili grzebią coś przy domofonie. Poczekajmy. To tylko sprawa błędnego zaprogramowania (zapewne), albo jakieś usterki technicznej

Tak jak napisałem, całość jest przemyślana i logiczna JEŚLI DZIAŁA i nie byłoby problemów gdyby KTBS znał znaczenie słów ODBIÓR PRAC, TESTOWANIE etc.
12 656-00-41 - dzwoń, proś Panią Prezes (bo nie ma co gadać z innymi, oni tylko zwodzą i się głupio tłumaczą) i spytaj ją czemu przez prawie 2 miesiące odkąd skończyli pracę nie sprawdzili czy wszystko działa, ja też dzwonię ale non stop zajęte...

nie będziemy interweniować, będzie takich "dopiętych przez zarządce" spraw więcej

Dodzwoniłem się, rozmawiałem z prezesem, dowiedziałem się, że bramy działały przy odbiorze - gdy spytałem o protokół odbioru powiedziano mi "nie będzie mnie Pan legitymował z protokołów...". Bramę uruchomiono wczoraj rano i okazało się, że nie działa jak należy, podjęto jednak decyzję, żeby niesprawne bramy uruchomić (a nie przesunąć uruchomienie na dzień później jak serwis je naprawi) bo - znów cytuję - "podjęto taka, a nie inna decyzję".

P.S. jeżeli chodzi o kwestię klamki w śmietniku przy ul. Przewóz (złamana klamka zgłaszana była przez sąsiada już n-dni temu - ponad 3 tygodnie temu) - dostałem odpowiedź, że zostanie naprawiona "nie później niż w dniu jutrzejszym" - czyli trzmamy kciuki za 6.01.10

pozdrawiam nie komentując całości :)

Hewirto napisał:

Ja Ci odpowiem, bo jestem zwolennikiem bramy - ale działającej i sprawnej!!

AD 1 - bramę można otworzyć z panelu jeśli jest poprawnie skonfigurowana, KTBS uruchomił nam bramy niesprawdzając czy wszystko działa więc pretensje można mieć tylko do nich
AD 2 - widać nie rozmawiałeś z Panem który wymieniał domofony, on wszystko tłumaczył, nie masz racji, wszystko jest przemyślane: jeśli przyjeżdża ktoś obcy, dzwoni do Ciebie z furtki tak jak z klatki schodowej tylko dodaje przed nr mieszkania 1 lub 2 (w zależności czy to Stoszki czy Przewóz - pisane jest to na panelu), wtedy Ty w domu odbierasz i wciskając przycisk po prawej otwierasz mu bramę, przycisk po lewej otwierasz mu furtkę

całość jest prosta i logiczna pod warunkiem, że KTBS poprawi opcję otwierania bramy z panela, bo po prostu tego nie przetestowali

Że się tak włączę w rozmowę :)
Z tymi przyciskami mi ten gość tłumaczył inaczej: lewy jest do otwierania bramy a prawy do furtki/drzwi na klatce. Od razu bez bicia powiem, że bramy domofonem jeszcze nie otwierałem więc ręki za powyższe sobie nie dam uciąć natomiast drzwi do klatki na pewno otwieram prawym przyciskiem.
No chyba, ze jak dzwoni się domofonem z bramki to zmienia się konfiguracja klawiszy ale to byłby jakiś bezsens...

:) możliwe, teraz już mi zamieszałeś, w każdym razie można z domu otwierać bramę i furtkę, a którym co to potestujcie :)

Zastanawiam się, o czym pisalibyśmy na forum gdyby nie było żadnych problemów? Na szczęście zarządca dostarcza nam ich na bieżąco.Dlatego ode mnie + dla TBS-u,bo nawet psy się ostatnio uspokoiły.
Taka generalna uwaga: jesteśmy właścicielami mieszkań,właścicielami terenu.Za wszystko przecież zapłaciliśmy i płacimy w dalszym ciągu.Wszystko co jest na terenie naszej wspólnoty jest za nasze pieniądze,na które każdy z nas musi pracować,niekiedy ciężko.Czasem odnoszę wrażenie,że nie wszyscy mają tego świadomość.Dlaczego cały czas musimy o wszystko się prosić,interweniować na zasadzie,że im więcej osób zadzwoni do zarządcy tym lepiej? To jest jakaś paranoja.W sprawie braku ciepłej wody dzwoniliśmy na przemian z żoną z dziesięć razy,w sprawie wymiany głupiej żarówki chyba ze cztery...itd.Czy nie wystarczyłby jeden telefon z informacją o takim, czy innym problemie?
Może poczujmy się wreszcie jak właściciele a nie jak najemnicy mieszkań socjalnych i coś z tym zróbmy?!

Wiem że to trochę nie na temat, ale gdybyście postanowili zmienić zarządcę, to my mieszkańcy Stoszki 13 chętnie się podepniemy :) Ogólnie poczynania KTBSu z perspektywy ponad 2 letnich zarządów to kpina i parodia....

Na pewno dostaniecie info, bo jest kilka "planów" spotkania się w naszym gronie i porozmawiania na ten temat

Dlaczego mówisz,ze nie na temat? Jak najbardziej na temat-chociaż nie powiedziałem tego wprost,żeby zmienić zarządcę.Po prostu uważam,ze każdy powinien odpowiadać za to co robi,jak pracuje,jak wywiązuje się ze swoich obowiązków.A my powinniśmy osoby odpowiedzialne za poszczególne sprawy rozliczać i wyciągać konsekwencje.Przecież oni biorą za to pieniądze,nasze pieniądze.

Zgadzam się w 100%, trzeba odpowiadać za swoje działania, zarządca pracuje dla nas, a wciąż ma się wrażenie, że robią nam łaskę, że to oni mają prawo decydowania itd. Żenujące jest to, że ktoś mówi mi, że nie będę go wypytywał o protokół odbioru bram..wręcz przeciwnie, mam prawo wiedzieć czy moje 750zł zostało wydane na zrobienie czegoś, co później zarządca odbierając sprawdził czy działa i czy jest wykonane poprawnie

I jak, testowaliście, działają bramy i furtki?

Sprawdzałem dzisiaj wieczorem, wg mnie wszystko (sic!) działa poprawnie.

Z tego wszystkiego, to w sumie lepie, że te bramy uruchomili po Nowym Roku. Myślę, że dzięki temu uniknęliśmy większych kłopotów w okresie świątecznym.

Jak rozmawiałem wczoraj z tym panem od domofonów, to mówił, że wszystko w temacie otwierania bram było sprawdzone po ich zamontowaniu (to było takie trochę sprawdzenie na zimno :)). Wynikł po prostu problem czysto techniczny, jakiś obwód się spalił, czy coś takiego. Miejmy nadzieje, że sama eksploatacja będzie w miarę bezproblemowa.

Bramy miały byc uruchomione na kilka dni przed świętami więc ew usterki zdążyli by naprawic

Czy nie sądzicie, że furtki powinny mieć tzw. samodomykacz?

nie, furtki z reguły nie mają, z prostego powodu: to jest rzecz wrażliwa na warunki atmosferyczne. Czasem może taką można spotkać, ale ja z reguły widzę bez domykacza. Zresztą co to za problem zamknąć, ręce się ma po to, żeby ich używać, choć ja akurat pieszo wychodzę raz w tygodniu ;) Żona korzysta częściej i nie narzeka. Nawet dzisiaj sprawdzała otwieranie na kod i działa.

Jakos wydaje mi się, że na Stoszki 13 jest akurat z domykaczem.

Ja akurat wiem, że ręce ma się po to by ich używać  :), ale akurat dzisiaj jak raz wychodząc pieszo, zastałem furtkę otwartą! - stąd było moje zapytanie.

Wniosek. Furtka będzie często otwarta, niektórym nie będzie chciało się jej zamykać (tak jak i zresztą drzwi do piwnic też, o czym już była mowa), mnie to akurat bardzo nie przeszkadza, nie byłem zwolennikiem grodzenia się, ale skoro już jest, to powinna być zamknięta.

Może jest, ale wtedy będzie się psuć, nie ma siły, temperatura, wilgoć na to działa.
Ludzie są leniwi i mało uważni, muszą się nauczyć. Może jakaś karteczka, żeby domykać? Ja akurat wielkim zwolennikiem grodzenia też nie byłem, tzn. mi wystarcza brama, która uniemożliwia wjazd każdemu, ale skoro jest, to powinno wszystko działać jak należy, zgadzam się.

Mam pytanie:
1. Bramę otwieramy przyciskiem bliższym zewnętrznej części pilota - do czego służy przycisk bliżej środka ?

2) Czy bramy zamykają się same ? Po ilu sekundach ? Pewnie są do tego jakieś dane ? Mają jakieś czujniki "że ktoś został w bramie" ?

Hewirto napisał:

:) możliwe, teraz już mi zamieszałeś, w każdym razie można z domu otwierać bramę i furtkę, a którym co to potestujcie :)

Sorry - to mnie się namieszało - otwiera się tak jak Ty pisałeś :)
Wczoraj trochę testowałem i wychodzi na to, że póki co wszystko działa.

Najgorsze jest to, że jak ma się jakiegoś gościa to jak ten ktoś chce wyjechać to musi wyjść na zewnątrz (przed bramkę) zadzwonić i dopiero mogę mu otworzyć - chyba, że jest jakiś inny sposób o którym ja nie wiem.

Druga sprawa to pytanie jak wyżej: po jakim czasie brama się zamyka sama? I czy w ogóle się zamyka sama - bo to też nie jest takie pewne. Bo powiem szczerze, że jakoś nie chce mi się czekać, żeby ją zamykać za każdym razem - wprawdzie to tylko kilka(naście) sekund no ale jednak :D

laku82 napisał:

Mam pytanie:
1. Bramę otwieramy przyciskiem bliższym zewnętrznej części pilota - do czego służy przycisk bliżej środka ?

2) Czy bramy zamykają się same ? Po ilu sekundach ? Pewnie są do tego jakieś dane ? Mają jakieś czujniki "że ktoś został w bramie" ?

Odpowiadam:

1. Drugi przycisk służy do otwierania drugiej bramy, od Stoszki.
2. Bramy zamykają się same po 17.5 sek. Mają czujnik, w sumie muszą mieć - wymóg bezpieczeństwa.

Osobiście byłbym za wydłużeniem czasu pozostawania bramy w pozycji otwartej, na Stoszki 13 jest 30 sekund.

laku82 napisał:

2) Czy bramy zamykają się same ? Po ilu sekundach ? Pewnie są do tego jakieś dane ? Mają jakieś czujniki "że ktoś został w bramie" ?

W kwestii pierwszej części Twojego pytania też mnie to interesuje. Natomiast jeśli chodzi o czujkę w bramie to jest taka i już ją nawet osobiście przetestowałem. Ktoś wjeżdżał chwilę przede mną i zdążył włączyć zamykanie - było jeszcze tyle miejsca że mogłem w bramę wjechać więc na ryzyko wjechałem - czujnik zadziałał i brama się zaczęła otwierać.

Wojtek napisał:

Najgorsze jest to, że jak ma się jakiegoś gościa to jak ten ktoś chce wyjechać to musi wyjść na zewnątrz (przed bramkę) zadzwonić i dopiero mogę mu otworzyć - chyba, że jest jakiś inny sposób o którym ja nie wiem.

Zależy gdzie mieszkasz, piloty mają względnie daleki zasięg, mnie udaje się otworzyć pilotem z mieszkania bramę od Stoszki.

A swoją drogą nie wierzę, że nie można poprowadzić osobnego obwodu do naszych domofonów, który omijając wzbudzenie sygnału z dołu lub z bramy, dawałby możliwość otworzenia tejże bramy, lub drzwi.

Czyżby brama od strony Przewozu nie działała?

Gravier napisał:

Czyżby brama od strony Przewozu nie działała?

Na to wygląda - zobaczymy ile potrwa reanimacja.

Akurat do tego trzeba się będzie przyzwyczaić,bo taka będzie szara codzienność,niestety.Na temat bram napisałem juz sporo,napiszę jeszcze jedno:przypadkiem zasięgnąłem opinii osoby,która zna dość dobrze tego typu urządzenia.Opinia jest taka,że przy tak dużej liczbie mieszkańców to po prostu będzie szwankować.Ale jak będzie-zobaczymy.

No tak, ale przecież takie bramy są na dużych osiedlach.
U nas na szczęście mamy bramy przesuwne, wiec problemów chociaż ze skrzydłami bram nie będzie, szczególnie istotne w zimie.

Warto zauważyc że te bramy są tak naprawdę nie wyłączone a w jakimś "trybie serwisowym" - napis bodajże "aco" na wyświetlaczu domofonu.
Ciekawe czy ktoś przełączył bramy w tryb serwisowy czy same się jakoś przełączają widząc jakiś problem ?

Jurek64 - bramy tego typu funkcjonuja na znacznie wiekszych osiedlach bez problemu (np. kolega mieszka na Lea i nie maja tam problemow), urzadzenia/mechanizmy przesuwne przewidziane sa na adekwatne srednie, dzienne ilosci rozsuniec. Problem, ktory wystepuje teraz, na moja wiedze nie dotyczy bramy (mechanizmu), a elektryki - tzn. domofonu. Z tego co wiem, przepala sie tam jakis uklad czy bezpiecznik, nie jest wiec to awaryjnosc bramy czy mechnizmu rozsuwajacego, bo wierz mi, ze te na prawde potrafia dzialac latami bezawaryjnie...

Gravier napisał:

Czyżby brama od strony Przewozu nie działała?

Brama ma być dzisiaj naprawiona, jest jakiś problem z automatyką, bije bezpieczniki. Dzisiaj ma być sprowadzony elektronik / automatyk.

Hewirto napisał:

Jurek64 - bramy tego typu funkcjonuja na znacznie wiekszych osiedlach bez problemu (np. kolega mieszka na Lea i nie maja tam problemow), urzadzenia/mechanizmy przesuwne przewidziane sa na adekwatne srednie, dzienne ilosci rozsuniec. Problem, ktory wystepuje teraz, na moja wiedze nie dotyczy bramy (mechanizmu), a elektryki - tzn. domofonu. Z tego co wiem, przepala sie tam jakis uklad czy bezpiecznik, nie jest wiec to awaryjnosc bramy czy mechnizmu rozsuwajacego, bo wierz mi, ze te na prawde potrafia dzialac latami bezawaryjnie...

Nie jestem specjalistą od tego typu urządzeń,dlatego przytoczyłem tylko opinię mojego znajomego w tej kwestii.Czas zweryfikuje nasze poglądy.Podobnie jak Ty posłużę się przykładem (zresztą pisałem już o tym jakiś czas temu):na ul. Kużnicy Kołłątajowskiej gdzie mieszka mój kolega, tego typu brama-nie piszę,że taka sama-nie działa już od ponad roku! Ktoś po prostu ją uszkodził autem (skrzywił),o co zresztą nie trudno,zwłaszcza w warunkach zimowych.
A czy problem dotyczy mechaniki czy elektryki w przypadku naszych bram-jakie to ma znaczenie? Chodzi o to,zeby działało-skoro juz jest,niestety.:/

Jurek64: trochę jednak ma. To ma działać, ale różnica jest taka, że usterka mechaniczna od razu nie rokuje dobrze na przyszłość, a elektryka świadczy o będzie w instalacji elektrycznej, który gdy się wyeliminuje, to powinno na dłużej być ok. Z tego co ja wiem, coś przepalało się już ze dwa razy jeszcze przed uruchomieniem, więc wydaje mi się, że tam jest powtarzający się problem elektryki.
Swoją drogą nie podoba mi się, że bez interwencji serwisanta jesteśmy uziemieni. Dobrze, że są chociaż dwie bramy, jakby nie to, to w niedzielę bym nie wjechał.

Jedna uwaga.
Moi rodzice mają bramę rozsuwaną  (ale bez mechanizmu rozsuwającego - trzeba ręcznie rozsuwać)
Raz ojciec wjechał lekko w bramę (autu nic się nie stało - nie miał lakieru na błotnikach więc nawet tu nie było problemu)
Bramy nie dało się schowac/otworzyc. Próbowaliśmy bramę wyprostowac młotami niestety nic to nie dało (lekko da się wyklepać, ale nie naprawić)
Ojciec wezwał ślusarzy a oni wyprostowali ją jakąś metodą "na gorąco"(nie widziałem tego).
Niestety ale w przypadku uszkodzeń mechanicznych jesteśmy skazani na pomoc ślusarzy i żaden typ bramy tego nie zmieni.
Z drugiej strony sama brama mechanicznie się nie uszkodzi (bez pomocy samochodu).
Gdyby ktoś wjechał samochodem w drzwi do klatki schodowej to gwarantuje że też by nie działały :)

Witam starych bywalców forum.
To mój pierwszy posta i moja pierwsza uwaga co do furtek przy bramach :) dlaczego od strony budynków przy furtce nie ma klamki ? nie bedzie mozna jej otworzyc bez kluczyka chcac wyjsc. z drugiej strony mamy panel i bez problemu mozna wstukac kod, ale chcac sie wydostac z osiedla trzeba pamietac o kluczyku ;/ idealne bylo by rozwiazanie takie tak w klatce bloku (galka z jednej, klamka z drugiej).

lagust napisał:

Witam starych bywalców forum.
To mój pierwszy posta i moja pierwsza uwaga co do furtek przy bramach :) dlaczego od strony budynków przy furtce nie ma klamki ? nie bedzie mozna jej otworzyc bez kluczyka chcac wyjsc. z drugiej strony mamy panel i bez problemu mozna wstukac kod, ale chcac sie wydostac z osiedla trzeba pamietac o kluczyku ;/ idealne bylo by rozwiazanie takie tak w klatce bloku (galka z jednej, klamka z drugiej).

Klawisz kontaktu obok furtki otwiera furtkę.

Eskadek napisał:

lagust napisał:

Witam starych bywalców forum.
To mój pierwszy posta i moja pierwsza uwaga co do furtek przy bramach :) dlaczego od strony budynków przy furtce nie ma klamki ? nie bedzie mozna jej otworzyc bez kluczyka chcac wyjsc. z drugiej strony mamy panel i bez problemu mozna wstukac kod, ale chcac sie wydostac z osiedla trzeba pamietac o kluczyku ;/ idealne bylo by rozwiazanie takie tak w klatce bloku (galka z jednej, klamka z drugiej).

Klawisz kontaktu obok furtki otwiera furtkę.

Tak,ale już przynajmniej raz zdążył zamarznąć.Powinien być zabezpieczony przed bezpośrednim działaniem czynników atmosferycznych.Ale w kwestii bram podobno wszystko jest dokładnie przemyślane...Pozdrawiam,szczególnie nowych użytkowników forum i cieszę się,że nas jest coraz więcej.

jurek64 napisał:

Tak,ale już przynajmniej raz zdążył zamarznąć.Powinien być zabezpieczony przed bezpośrednim działaniem czynników atmosferycznych.Ale w kwestii bram podobno wszystko jest dokładnie przemyślane...Pozdrawiam,szczególnie nowych użytkowników forum i cieszę się,że nas jest coraz więcej.

"Przemyślane" :D Postawili słupek a na słupku zwyczajny przycisk - i wszystko pięknie ale tak jak powiedziałeś - zdążył już raz przymarznąć a do co będzie jak go regularnie zacznie deszcz atakować. No chyba, że to już sprawdzone technologia :rolleyes:

powiem szczerze, ze ja na tego slupka nie zwrocilem do tej pory uwagi :D troche to brzmi dziwnie, ale taka jest prawda :) dopiero dzis idac mialem okazje sprawdzic jego funkcjonalnosc, i rzeczywiscie dziala. choc przyznam ze wysokosc tego "palika" ani jego umiejscowienie, nie budzi mojego zachwytu. chyba bym jednak wolal tradycyjna klamke, badz malutki guziczek przy bramie, a nie taki wlacznik ktory jak slysze juz zamarza ;/

To fakt, ja korzystałem z niego chyba raz i akurat jak był duży mróz. No i przymarł, że nie dało się nacisnąć. Przez minutę go chyba delikatnie opukiwałem (bo oczywiście sam pal w ziemi nie jest bardzo stabilnie osadzony), aż w końcu odpuścił. Wg mnie przydałaby się osłona, jakie się czasem montuje, zabezpieczy przynajmniej przed wilgocią i powinno wystarczyć.
Co do klamki lub przycisku na bramce, to pamiętajcie, że mamy ażurową bramkę i to nie może być tak, że mając niezbyt grube ręce można z zewnątrz sobie poradzić...
Trzy, wg mnie źle działa zatrzask, trzeba nieźle trzasnąć zamykając furtkę, żeby zaskoczył zamek.

Zwracałem uwagę temu panu od domofonów co do tego klawisza. Miał go wymienic.

Brama od ul. Przewóz - nie działa od wczoraj.

Rozmawiałem z panem z DT, podobno dalej jest problem z elektryką, jakieś przebicie, czy coś podobnego. Ponoć wczoraj elektrycy probowali zlokalizować usterkę, mają być też dziś. Tak, że może! dziś bramę naprawą.
A swoją drogą jeśli problem jest w ziemi (uszkodzenie okablowania, lub podobne), to pewnie poczekamy do wiosny>

:) KTBS wywiesił informację o tym, że bramy naprawią 26.01...jest 27.01 i jedyne co się stało, to zniknęło ogłoszenie KTBSu :) ja to już się tylko z nich śmieje, bo na nerwy szkoda słów :)

Ja mam informację z chyba poniedziałku, że ustalono, że za wszystkie problemy jest odpowiedzialna płytka kontrolna, czy jak się to nazywa, którą wysłano do Warszawy. Do wczoraj wieczora miała przyjechać zastępcza. Wnioskuję, że z jakichś powodów nie dojechała...
Z tą informacją, to faktycznie, trochę dziwnie to wygląda, KTBS powinien lepiej tego pilnować, a tak wychodzi mało fajnie...

Dokładnie...nie podaje się terminów, jeśli się ich nie jest pewnym to dość fundamentalna zasada. No ale nic...napisali kartkę o 26.01.10 jest już 29.10...i czekamy, zobaczymy