Być może nie jestem obiektywny ale dla mnie zarówno sprzątanie po psie, zapewnienie mu takich warunków żeby nie przeszkadzał innym, zamykanie drzwi od domofonu żeby w klatce nie było zimno, nie hałasowanie po 22, zapewnienie dziecku odpowiedniej ilości zabaw i ruchu na powietrzu żeby nie musiało krzyczeć w domu, wyłączanie alarmu w samochodzie jak hałasuje na całe osiedle to wszystko kwestia kultury. Nie chodzi o to, że porównuje psy i dzieci (nie wiem czumu tak wybiórczo podeszliście do mojej wypowiedzi, bo to nie było jedne porównanie) i nie to miałem na myśli pisać to co pisałem, sednem mojej wypowiedzi miało być to, że każdy rodzaj działań, które w jakikolwiek sposób sprawiają, że nam jako wspólnocie żyje się lepiej i w zgodzie jest kwestią kultury.
Offline